W myśl wywodów przytoczonych w §§ 73 i 74, struktura głębszych poziomów elektronowych różnych pierwiastków tym się tylko różni, ' że są one tym silniej wiązane przez jądro, im większy jest jego ładunek. W miarę wzrostu liczby atomowej pierwiastka rośnie też wartość energii potrzebnej do podniesienia tych elektronów na wyższy poziom energetyczny lub też do zupełnego wydalenia ich z atomu. Taki pogląd na budowę powłok elektronowych atomów pozwala wyjaśnić pewną prawidłowość, dotyczącą promieniowania rentgenowskiego emitowanego przez dany pierwiastek. Odwrotnie, prawidłowość ta może służyć za dowód podobieństwa budowy wewnętrznych warstw elektronowych w atomach różnych pierwiastków.
Promienie Róntgena lub, jak je nazwał ich odkrywca (1895), promienie X powstają pod wpływem promieni katodowych, padających na antykatodę AK podczas wyładowań elektrycznych w rurce próżniowej (rys. 41). Od dawna przypuszczano, że jest to promieniowanie natury elektromagnetycznej, okazało się ono jednak tak „twarde”, że wszelkie próby wywołania jego załamania lub ugięcia w celu oznaczenia długości fali przez długi czas kończyły się niepowodzeniem. Tę „twardość” promieni X trafnie tłumaczono ich dużą częstotliwością drgań (małą długością fali), wobec której stosowane w doświadczeniach narzędzia optyczne były za mało subtelne. Dopiero pomysł L a u e g o, zrealizowany przez jego asystentów Friedricha i Knippinga (1912), a polegający na zastosowaniu kryształów jako siatek dyfrakcyjnych do ugięcia promieni X (por. § 98), doprowadził do zamierzonego celu i tym samym dowiódł natury falowej tych promieni. Dalszy rozwój metody Lauego pozwolił też oznaczyć długość fali promieni X, która okazała się rzędu 10-7—10—9 cm, a więc od kilkuset do kilkudziesięciu tysiący razy mniejsza od długości fali promieniowania widzialnego.
Leave a reply